środa, 1 kwietnia 2015

#120 UG Konstantynów

Cóż za paskudny dzień był wczoraj... Pomimo tego, że dostałam dwie przesyłki i nawet miałam wystarczająco dużo czasu by je tu umieścić, kompletnie nie miałam na to chęci. Skradziono mi telefon kiedy wracałam ze szkoły. Ostatni raz miałam go w ręce na przystanku nieopodal szkoły. Może ktoś widział gdzie chowałam czy coś... Przecież nie raz wyciągałam go na przystanku czy gdzieś i zaraz chowałam, nawet nie pomyślałam, że coś złego może się wydarzyć. Jak zawsze trzymałam ręką torbę w miejscu gdzie miałam telefon, jestem bardzo wyczulona jeśli chodzi o pilnowanie swoich rzeczy, więc nawet nie wiem jak to się mogło stać. No ale złodzieje mają swoje sposoby... Dzień przed prima aprilis... Choć byłby to okropny dowcip, naprawdę bardzo bym się w tym momencie ucieszyła gdyby się okazało, że to właśnie tylko kawał.  Przez ponad dwa lata przywiązałam się do Jotki, nawet w pewnym poście na blogu chwaliłam ją mówiąc, że nie zamienię jej na żaden inny model póki się nie zepsuje. ECH :P

A przechodząc do rzeczy przyjemniejszej - zawartość pierwszej przesyłki:
- mapa
- informator
- broszura
- 2 pocztówki

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz